sobota, 21 lutego 2015

Rozdział 3

O raany.. Zayn Malik dał mi swój numer..Już po mnie..


-Zabiją mnie! I tak nie jestem lubiana a tu jeszcze to.. On mi to specjalnie zrobił, no jak słowo daję. Obmyślił jakiś plan razem z tą całą bandą i chcą mnie wyśmiać, że to niby taka naiwna Lissa myślała, że taki chłopak jak Zayn się nią zainteresuje-  Chodziłam przedrzeźniając Caroline. Od okna pod szafę i tak z powrotem i znowu, i jeszcze raz..
-Przestaniesz w końcu tak łazić!? Już mi się na pawia za ciebie zbiera!- Krzyknęła Lily, już „lekko” podenerwowana moim monologiem- Skąd masz tą pewność, że on udawał? Może właśnie, naprawdę mu sie spodobałaś. Pomyślałaś o tym histeryczko hmm?
-Oj błagam.. Widziałaś przez te 17 lat mojego życia jakiegoś „zainteresowanego” mną chłopaka? –Zapytałam z drwiną. Taka jest prawda, do tej pory nikt nie zwracał na mnie uwagi.
-No wiesz, w końcu któryś musi być pierwszy i padło na.. Zayna – Powiedziała śmiejąc się cicho do siebie samej.
-No bardzo śmieszne, zboczuchu. O czym ty w ogóle mówisz, słyszysz siebie jak to brzmi?
-Oj narzekasz, starszy, doświadczony, przystojny, bogaty..- Zaczęła wyliczać kolejna na palcach. Ale widząc moją morderczą minę, skończyła.
-Głupi, zadufany w sobie, pewny siebie, dziwny..- Kontynuowałam.
-Masz racje. Zapomnij o nim, nie jest Ciebie wart prawda?
-Prawda.
- Chłopcy tylko przeszkadzają!
-Racja!
-Zapomnisz o nim!
-Tak!
- To mega ciacho! Podoba Ci się!
-Tak! Znaczy co? Nie, rany nie..
- Hahahaha, wiedziałam!- Powiedziała uradowana skacząc po moim pokoju. Zaczęła machać tymi rączkami, tworząc w powietrzu serce.
- Ej! To nie prawda. Podpuściłaś mnie..- Usiadłam na podłodze, zakładając rękę na rękę jak małe dziecko, które nie dostało ulubionego lizaka.
-Oj pysiu.. Rany, jak te dzieci szybko dorastają..- Wycierając teatralnie łzę, usiadła obok mnie- Hmm.. Może by tak do niego zadzwonić?
-CO? ZGŁUPIAŁAŚ? NIE MA TAKIEJ OPCJI!
-Ok., zrozumiałam.. SIEDZĘ OBOK CIEBIE!- Krzyknęła, z czego zaczęłyśmy się śmiać. Wieczór minął nam na rozmowie, w końcu o 20 pożegnałyśmy się a ja poszłam sie umyć i położyłam się spać.
-Jutro poniedziałek, powodzenia Lissa..-Mruknęłam sama do siebie.

*_*_*_*
 Następnego dnia, wstałam przerażona. To takie uczucie było, nawet gorsze niż przed wizytą u dentysty.  Umyłam się, ubrałam i zeszłam na dół zabierając w pośpiechu torbę i kanapkę, po czym pożegnałam się i wyszłam. Znowu ledwo zdążyłam na busa. Przywitałam się z Lily i poszłam na lekcje. Dzień mijał spokojnie, widziałam Zayn'a ale on nie zwracał szczególnie na mnie uwagę. Był zajęty, flirtami ze strony Caroline. Ehh, aż mi niedobrze było na ten widok.. Ale wyszło na to, że faktycznie niepotrzebnie się tak stresowałam.
Minęła ostatnia lekcja.. Matematyka, jak ja jej nienawidzę. Mam niezłe oceny ale z sympatią do niej nie podchodzę.  Już myślałam, że wszystko wróciło po staremu gdy tu nagle ktoś mnie dźgnął dosłownie, tak bolii.. w plecy. Odwróciłam się niezadowolona, że to sprawka Lily i już otwierałam buzie by się na nia nadrzeć gdy tu przed moimi oczami dostrzegłam.. Zayn'a?
- Zamknij buzię jaskółeczko, bo ci muchy wlecą- Odpowiedział, uśmiechając się przy tym złośliwie.
-Przepraszam myślałam, że to.. Ee, wiesz co, nie. Nie przepraszam.. tylko po to ty przyszedłeś?
-Nie, przyszedłem by ci zaproponować wspólny powrót do domu. Wiem, że to twoja ostatnia lekcja, ja również już skończyłem. Podwieźć cię?
-Zaraz, czy wy nie macie czasem do 15? Jest 14.10.. Jeszcze jedną  godzinę masz- Powiedziałam przypominając sobie grafik na tablicy informacyjnej.
-Skarbie, już nie mam lekcji ok.? To jak jedziesz ze mną?- Zapytał, uśmiechając się uroczo..
-No w zasadzie czemu nie, na busa musiałabym jeszcze 20min czekać..
-No to fajnie, chodź- Złapał mnie za rękę prowadząc przez całą szkołę. Widziałam tylko zszokowane miny no tak z ¾ szkoły. Fajnie prawda? Moja taktyka „Nie rzucaj się w oczy” poszła teraz w zapomnienie..Dzięki!


---------------------------------------------------------------------------------------

Jest nowy rozdział! Przepraszam, że tak późno ale tyle się teraz działo, że nie miałam czasu nawet go dodać.
Trochę krótki, postaram sie następny dodać już dłuższy. Nie jestem z niego szczególnie zadowolona no alee.. Wgl, chciałam wam powiedzieć, że ostatnio wpadałam na pomysł nowego bloga. O tej samej tematyce i najprawdopodobniej on powstanie.. Komentujcie, piszcie co wam sie podoba co nie ;3

Pozdrawiam Oliwia x

1 komentarz:

  1. HAHAHA ZAROMBISTA KOŃCOWKA XD SZKODA TYLKO, ŻE
    A) TAKIE KRÓTKIE
    B) DŁUGO :C
    CZEKAM NA NASTĘPNY PRĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘDKO *0*

    OdpowiedzUsuń